Pogaduchy - Gameweek 9

58pkt. - 3 za transfery czyli 55pkt. za tę kolejkę. Mój BABS TEAM idzie coraz wyżej Wink

OTO OPIS MECZU ZE STRONY INTERNETOWEJ PRZEGLĄDU:

24 kolejka: Wisła Płock - Zagłębie 0:2
2007-04-28 22:50
Ponownie, niemal bez walki, Wisła spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Zespół z Płocka przez sporą część pierwszej połowy tylko się bronił. Goście zupełnie zepchnęli do defensywy piłkarzy Wisły, którzy nie mogli sobie poradzić z rywalami. Przy takim przebiegu gry, "bramka wisiała w powietrzu". Wpadła do siatki w 19. minucie, kiedy to Marcin Pietroń ładnym strzałem pokonał Roberta Gubca.

Bramka wyraźnie podcięła skrzydła piłkarzom Wisły, bo upłynęło 10 minut, by coś wreszcie zaczęło dziać się na polu karnym Zagłębia.

Po raz pierwszy od bardzo dawna Wisła zagrała dwoma napastnikami, ale tylko jeden z nich starał się strzelić gola dla zespołu gospodarzy. To Sławomir Peszko, który dwa razy, w 31. i 35. minucie, mógł zmienić wynik spotkania. Najpierw znalazł się w idealnej pozycji na polu karnym, ale zaplątał się we własne nogi i nie zdołał oddać strzału. W 35. minucie był w sytuacji sam na sam z Michałem Vaclavikiem, ale bramkarz Zagłębia "zdjął" mu piłkę z nogi.

Doprowadzić do remisu mógł także w 33. minucie Adam Majewski. Dostał piękne podanie od Patrika Gedeona i strzelał z 25 m, ale bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką i sędzia podyktował tylko rzut rożny.

Po przerwie gra się wyraźnie nie kleiła. Obie drużyny walczyły o środek pola, było dużo niecelnych podań, a na dodatek zaczęły się przepychanki. Pierwszą ciekawą sytuację stworzyli goście dopiero w 61. minucie. Zanim jednak strzelił Pietroń, Gubiec zabrał mu piłkę.

W 68. minucie Zagłębie wykonywało rzut rożny. Jeden z obrońców Wisły sfaulował Michała Chałbińskiego, a ponieważ na polu karnym było gorąco, sędzia podyktował karnego. W bramkę zamienił go Maciej Iwański, który strzelił mocno tuż przy prawym słupku.

Od 75. minuty Wisła grała w osłabieniu, bowiem Sławomir Peszko ujrzał drugą żółtą, a w rezultacie czerwoną kartkę. Nie miało to większego wpływu na dalszy przebieg gry. W 79. minucie mógł zmniejszyć rozmiary porażki Vahan Gevorgyan, który przeprowadził akcję prawą stroną i oddał strzał w okienko. Na piłkę czekał już jednak Vaclavik, któremu ten strzał nie sprawił zbyt wiele trudności.

Zupełnie niespodziewanie, podczas konferencji prasowej po meczu Wisła Płock - Zagłębie Lubin, trener płockiego zespołu Przemysław Cecherz oznajmił, że był to pierwszy i ostatni przez niego prowadzony mecz w lidze. - Niestety przegrany - powiedział.

Trener Cecherz nie został zwolniony z funkcji trenera, ale ma kłopoty z uzyskaniem certyfikatu i tylko warunkowo będzie prowadził zespół do 6 maja, bo na taki czas dostał zgodę od PZPN. Będzie więc najkrócej pracującym trenerem w lidze. Został mianowany na to stanowisko w poniedziałek, po zwolnieniu trenera Josefa Csaplara.

Rzecznik prasowy klubu Maciej Wiącek nie chciał powiedzieć kto zostanie nowym trenerem, już trzecim w tym sezonie, drużyny Wisły. Na pewno nie będzie to Csaplar, który wyjechał do Czech. - Ta sytuacja nas zaskoczyła, rozmawiamy z trenerami, ale na razie nie zostałem upoważniony do mówienia o nazwiskach - stwierdził. Do 6 maja, a prawdopodobnie także mecz z Cracovią, poprowadzi trener Cecherz.

Wisła Płock - Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

--------------------------------------------------------------------------------
Bramki: 0:1 Marcin Pietroń (19), 0:2 Maciej Iwański (68-karny).

Żółta kartka - Wisła Płock: Sławomir Peszko, Lumir Sedlaczek. Zagłębie Lubin: Michał Stasiak, Marcin Pietroń. Czerwona kartka za drugą żółtą - Wisła Płock: Sławomir Peszko (75).
Sędzia: Adam Kaizer (Rzeszów)
Widzów 4 500.

Wisła Płock: Robert Gubiec - Peter Lerant, Żarko Belada, Artur Lemanowicz (39. Lumir Sedlaczek), Artur Wyczałkowski - Patryk Rachwał, Tomas Michalek, Adam Majewski (72. Ireneusz Kowalski), Patrik Gedeon - Sławomir Peszko, Karol Gregorek.

Zagłębie Lubin: Michal Vaclavik - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Manuel Arboleda, Vidas Alunderis - Marcin Pietroń (65. Dariusz Jackiewicz), Andrzej Szczypkowski, Maciej Iwański, Wojciech Łobodziński (88. Patryk Klofik) - Łukasz Piszczek (83. Zbigniew Grzybowski), Michał Chałbiński

Asysta Chałbińskiego - gol Pietronia.
Asysta Stasiaka - gol Iwańskiego.

Już prędzej Arboleda był faulowany niż Chałbiński.

Od nowej edycji może trzeba będzie się zacząć opierać na wyborczej?

Przegląd Sportowy w papierowym wydaniu poprawił pomyłke, nie wiem czy zdecydowała by sie na to redakcja Wyborczej,raczej wątpie.W ralacji "na żywo"u nich obie bramki zdobył Iwański,Stasiaka wogóle nie było na boisku {te błedy poprawili po kilku godzinach}a karny był na Chałbińskim i tego już nie poprawili.Mam ogromne wątpliwości co do rzetelności dziennikarskiej panów z tej gazety,zresztą napisałem im to w liście do redakcji i czekam na odpowiedz.

Tak, tak. W sobotę składy podali dopiero ok. 19.00. Ale co to były za składy, np. Zagłębie grało w dziesięciu z Kliszczkiem i Hałbińskim (pisownia oryg.).