Piłkarzyki 07 - Transferowe refleksje

W tym wątku, zanim nastąpią decydujące rozstrzygnięcia w Klasyfikacji Generalnej, jak i w Pucharze, możecie podzielić się Waszymi spostrzeżeniami, dotyczącymi dokonanych przez Was przez całą rundę transferów - co było strzałem w dziesiątkę, na kim kompletnie się zawiedliście, jaki był wasz największy błąd itp. Wink

Trochę tego będzie. Postanowiłem tę zabawę potraktować jako poligon przed FPL (jeśli ta będzie w następnym sezonie). Na początek wpadka z bramkarzem (miałem Liberdę), katastrofa z Edsonem (liczyłem na jego rzuty wolne), ale reszta ujdzie. Dokupienie Iwańskiego, który w tej rundzie Lampardził, był zdecydowanie najlepszą decyzją i tylko szkoda, że musiał mu miejsce w składzie zrobić Melo. Niepotrzebnie kupiłem Leszczyńskiego (bo akurat ŁKS złapał zadyszkę) i źle zrobilem zmieniając napastników. Trzeba było oddać Gajtka, a zostawić Sikorkę. Poza tym jestem na dobrej drodze do realizacji planu 10%, więc jestem zadowolony.

Transfery na duży plus (bardzo udane):
- Iwański,
- Wachowicz (w odpowiednim momencie).

Transfery na plus (udane):
- Skaba,
- Dudka.

Transfery niepotrzebne (niewypały):
- Roger,
- Kizys,
- Bosacki.

Największy błąd:
- sprzedaż Bojarskiego
- niezakupienie Reissa przed meczem z Widzewem (miał wtedy 99 bramek).

ja do tej pory przeprowadziłem aż 28 transferów Exclamation

a mimo to gram o zwycięstwo więc generalnie były one trafione

dużo zależy jednak od kapitana, ja w 1 Edycji Pucharu BOSS CUP przegrałem w półfinale i w generalce też mi się nie układało, więc zaryzykowałem kapitana NOWAKA z Cracovii którego wtedy prawie nikt nie miał i dzięki temu jednemu ruchowi jestem od tej pory w czołówce

ani razu nie miałem w składzie GARGUŁY Exclamation

ja osobiście więcej oczekiwałem od Radović'a, również Gajtkowskiego, chociaż akurat on wykonał jakiś plan minimum... nie zachwycił Paweł Sobolewski (w stosunku do tego co pokazał w ligowym debiucie) oraz Chwalibogowski, u którego liczyłem na co najmniej pierwszy skład... no i jeszcze do głowy przychodzi mi Piotr Lech, który od czasu kiedy go kupiłem zawsze wpuszcza jakąś bramkę....

faktem jest ze jeden z pretendentów do mistrza w lidze szybko okazal sie slaby a mowa tu o koronie a szkoda-a i legia i wisla zawiodly-ogolnie wiosna cudów no i moze dzieki temu byla ciekawsza runda- w tym sezonie w pilkarzykach i premierlig tyle naeksperymentowalem ze nowe sezony w grach typu pilkarzykowego w lidze polskiej angielskiej i hiszpanskiej moga miec u mnie nowe oblicze i to mnie cieszy-w tej rundzie pilkarzykowej z ok setnego miejsca w tabeli wspialem sie do scislej czolowki w generalce i brakowalo mi raz kilkunastu punktow do lidera ale niestety dwie kolejki wstrzasnely pozycja druzyny i potem bylo juz tylko gorzej az ujrzalem droge na szczyt dzieki pucharowi Very Happy

(w koncu do zdobycia bylo-jest- mistrzostwo w generalce i dwa puchary, wiec mam szanse na jedno z trzech trofeów) takze jutro czeka mnie kibicowanie przy ogladaniu meczyku i kibicowaniu moim kanonierom z "11" w necie
kozackie diabły do bojuu Twisted Evil

no i co moze byc super wiadomoscia to to ze jagiellonia chyba juz na 99% bedzie w 1 lidze a ze mieszkam pól km od stadionu Very Happy

wiec bede mogl na zywo zobaczyc tych ktorymi "zarzadzam" w pilkarzykach 8)

To nie był transfer. Ostatnia kolejka. Mecz w Warszawie. Mam obrońców z obu drużyn. Arboledę przesuwam z wyjściowego składu do rezerwy, a Choto odwrotnie. Efekt! Arboleda zdobywa bramkę a jego drużyna wygrywa mecz, a Choto oprócz porażki drużyny łapie jeszcze czerwoną kartkę. Przy punktującej całej wyjściowej "11" straciłem na tym manewrze, jak dobrze obliczyłem, 13 pkt. Nie walczyłem o nic, prócz walki o jak najwyższą końcową lokatę w generalce. A tu taki niefart w ostatniej kolejce. Będę to długo pamiętał.

Dla mnie zdecydowanie najlepsza inwestycja tej rundy byl Pawel Nowak z Cracovii, kupilem go przed gameweek'iem 7 i juz w 8 kolejce strzelil 2 bramki jesli dobrze pamietam. Ogolnie zdobyl dla mnie jakies 5, 6 bramek i dolozyl pare asyst... Nalezy tu wspomniec, ze w grze wystepuje jako obronca, co bardzo mnie zdziwilo, ale nie zamierzalem narzekac ...